ten aktor zasługuje jak mało kto na 1/10 Widzę że na filmwebie jest pełno fanów głupkowatych komedyjek...
Ja jestem fanka 'głupkowatych komedyjek'. Rob Schneider jest mistrzem takich filmów, umie wczuć sie w każda role, zagra zwierzaka, nastolatkę, więźnia kogo tylko zechce. Nie widziałam jeszcze filmu z jego udziałem na którym bym sie nie śmiała. Jest na prawdę dobrym aktorem i dlatego dostanie ode mnie 10 .
jedno zdanie : pfffffffffffffff, powiedz mi co złego w tym, że ktoś lubi tzn. "głupkowate komedie" ?? czy nie przyszło ci do tej głowy, że SĄ i ISTNIEJĄ takie osoby na świecie, które lubią i kochają się pośmiać, więc właśnie w tym celu oglądają komedie? Może i głupkowate ale to czyni je jeszcze bardziej śmiesznymi, więc nie rozumiem twojego głupiego nastawienia, chyba że należysz do tego typu osób, które są wiecznie poważne i nie rozumieją, że są takie osoby, których bawią zabawne filmy... -_- ja uwielbiam komedie, te głupie też bo z nich jest niezły ubaw a ty widzę, że raczej masz kiepskie poczucie humoru
" więc nie rozumiem twojego głupiego nastawienia" - i widzisz stąd się biorą Wasze swary głupie. nikt nikogo nie chce zrozumieć bo łatwiej jest się oceniać i obrażać.... i do czego to prowadzi?
brunetka89: głupkowatość filmu dla jednych jest śmieszna, dla innych irytująca, z wielu powodów niektórych to nie bawi, oczekują bardziej wyrafinowanego dowcipu, albo mają powyżej uszu żygających na siebie i ciągle przewracających się idiotów (hahah wyobraźcie to sobie hahahah). Jeszcze masz czelność oceniać czyjeś poczucie humoru - fanko głupkowatych komedyjek. :D
lotr_2: Być idiotą a zagrać idiotę to dwie różne rzeczy, a jemu to drugie wychodzi całkiem nieźle, więc myślę że ciężką pracą zarobił sobie na tą średnią 6/10 w kategorii aktorów komediowych.
Wiadomo że jako osoba prywatna nie jest głupkiem, gdyż ukończył szkołę aktorska i przebił się w hollywood. Niestety przez udział w bardzo infantylnych komediach został na stałę w nich zaszufladkowany.
aha i zgadzam się z shake'iem, rob jest znakomitym aktorem komediowym, być może nie dorównuje jimowi carreyowi ale to i tak nie zmienia faktu, że też jest dobry
Co jest złego w takich komediach? cóż, pomyślmy, gdyby ludzie ogladali tylko poważne filmy, melodramaty, czy obyczajowe, nasze społeczeństwo byłoby nudne, a kino z nadmiaru polotu i poważności zostałyby zamykane. Śmiech przedłuża nam życie (podobno), a takie komedie zdecydowanie poprawiają humor. Więc nadal nie rozumiem, co jest złego w człowieku, który przedłuża nam życie ;)
Ja Rob'a uwielbiam. Jest śmieszny i zabawny, nie wymusza swojego humoru jak Pazura, czy Kryszak. On jest śmieszny sam w sobie, ma ciekawe pomysły i osobowość.
Ja mu daję wysoką notę :D
Zgodzę się założycielem. Ten koleś juz dawno powinien skończyć w jakims serialu na Hallmark tv.
Tak bym podsumował jego karierę:
http://www.youtube.com/watch?v=Dd0RJ5gwXxk
hahaha dobre dobre. Ale to prawda, kiepski z niego aktor. A tak w ogóle ,gdyby nie Adam Sandler to ( jak kolega wyżej wspomniał) skończył by w jakimś serialu na hallmarku.
Nie powielaj opini kogoś kto się nie zna. Komicy to jedni z lepszych, ale z racji gatunku z którym maja do czynienia niedoceniani aktorzy. Tak było zawsze. Rob zaczynał jako komediowe tło w filmach akcji ( Demolka, i Sędzia Dred z Sylwkiem czy Za ciosem z Van Damem ) i to zanim spotkał Sandlera. Faktem jest że Sandler to jego kumpel i produkuje większość jego filmów. Prawda jest jednak taka. Jeżeli film się nie sprzedaje i ponosi finansową klapę nikt nie wyłoży na następny kasy. Zatem jeżeli Rob coś komuś zawdzięcza to oczywiśvcie Sandlerowi że umożliwił mu udział w filmie ale przedewszystkim swemu talentowi. Kilka jego komedi było na tyle kasowych że powstały kontynuacje. Nie każdy może być komikiem. Wielu świetnych aktorów chciało i ponieśli fiasko. Z tym się trzeba urodzić i Rob podobnie jak Ben Stiler, czy Jim Carey to ma.
Racja...blazen- w dodatku niezbyt zabawny.
Ty pewnie wolisz twardych, spoconych i wycwiczonych mezczyzn biegajacych za soba z giwerami - majacych po naboju.
Owszem, słaby, ale ma jeden bardzo udany występ. Chodzi o rolę taksówkarza w "Nie zadzieraj z fryzjerem". Taki wyjątek potwierdzający regułę ;)
ja mam zajebi ste poczucie humoru. ale nienawidze debilnych komedi. facet puszcza baka i wszyscy sie smieja... masakra
mam w dupie ze ci sie nie podoba. ja czyjegos awatara nie komentuje. a ty musisz byc niezle durny ze to robisz
nawet nie umiesz kibicowac polskiemu klubowi ? gdybys napisal ze tylko legia tyo bym sie bardziej szanowala niz teraz, bo to chociaz polski klub
"Widzę że na filmwebie jest pełno fanów głupkowatych komedyjek... " - dobrze zauważyłeś i mnie też to martwi...
niestety, ostatnio widziałem Boski Żigolo w Europie z tym panem, przecież takie filmy wołają o pomstę do nieba ...
Nom racja. Z jednej strony tak, fajnie że koleś się dobrze czuje i potrafi zagrać w takicch komediach, ale z drugiej strony te komedie to...łojessu >.<
To nie wolno być już fanem amerykańskich komedii? Aaa, żeby być normalny to mogę oglądać tylko drętwy brytyjskich humor albo polski polegający tylko na powiedzenie donośnie ku*wa albo spi****laj.
są różne amerykańskie komedie. Są takie durne o męskich dziwkach o.O, wcale nie śmieszne WG MNIE podkreślam a są też np. genialne WG MNIE serie Malcolm in the middle. W serialu humor mnie rozbraja i mogę śmiać się godzinami przypominając różne śmieszne akcje i co ważne inteligentne. Jest trochę różnica między śmianiu się z szalonej rodziny o zakręconych problemach i zdarzeniach a jedzeniu frytek z kibla, no sorry :S
Brytyjski humor nie jest drętwy, tylko bardziej subtelny ogólnie i mniej dosłowny, ale tutaj kazdy ma swój gust. Mi czasem trudno wytrzymać co po niektóre komedie amerykańskie wykraczające poza pewien pułap prymitywizmu, szczególnie z Sandlerem i Schneiderem właśnie.
Ta dyskusja jest bez sensu. Czemu anty fani nie mogą zrozumieć, iż komuś mogą się podobać takie filmy i odwrotnie, czemu fani nie mogą zrozumieć, że komuś mogą się nie podobać takie filmy? To tak jakbyście się kłócili czy lepsze są psy czy koty... Każdy może mieć swoje zdanie i spróbujmy to uszanować, trochę tolerancji ludzie... Pozdrawiam Wszystkich =]
Rob Schanider to jeden z moich ulubionych aktorów komediowych. Jedyna śp. Nielsen go przebijał.
Jeśli chodzi zaś o głupawe komedie - na pewno są o wiele lepsze niż idiotyczne komedie romantyczne (w szczególności te polskie, których obsadę każdy może wyrecytować, bo zawsze jest taka sama). Lepiej śmiać się z głupoty, niż nad nią płakać ;)
Grrr.. nienawidze tego aktora! Gra w samych głupich komediach, tak jak to ujęła JustyxD on puszcza bąka wszyscy sie śmieją. Przecież to jest żałosne. Do Przemek_92_ właśnie wg. mnie nad głupotą POWINNO się płakać! Facet jest po prostu beznadziejny, jak Stiler. Jim Carrey jjuż w ogóle jest do d*py. Ja pierdziele świat spada na psy.
Zgodzę się co do Stillera - nie lubię go, ale Carrey?! Przecież on jest świetny! Nie pamiętam filmu z jego udziałem który by mi się nie podobał. A jeśli chodzi o płakanie nad głupotą - po co jeszcze się smucić czymś takim skoro otacza nas tyle traumy dookoła. Nie płaczmy nad ludźmi którzy robią z siebie idiotów, żeby innym było weselej. Rozpłaczmy się nad paliwem za 6zł/l, aferą w sprawie gazu łupkowego albo nędznymi emeryturami od 67 roku życia. Głupie komedie (o ile dobrze zrealizowane) to dobre komedie!
Powiem tak,facet dobrze zaczął(szczególnie rola w "Sędzia Dredd" mnie ujęła),ale z czasem było coraz gorzej.A te ostatnie produkcje z jego udziałem..nie chce nikogo obrazić ale wybaczcie nie wiem dla kogo są kręcone..